Botwinka to absolutny must have o tej porze roku. Jej smak i kolor nadaje każdej potrawie delikatności i niewinnego uroku. W mojej lodówce jest zawsze, dodaję ją nawet do gotowania bobu - jego smak jest dzięki niej lekko słodki. Poza botwinką, w mojej lodówce - i Waszej zapewne też, zawsze jest sporo warzywnych resztek - papryka, pieczarki, cebula, nać pietruszki, włoszczyzna lub sama marchew. Te dwie ostatnie to wspaniała baza do zrobienia najszybszych kotletów. Ugotowana włoszczyzna to fantastyczna podstawa pod kotlety w ulubionym przez Was smaku i aromacie. Moje są lekko słodkie, z lubczykiem i tymiankiem. Na dodatek są bezglutenowe!
Składniki:
Włoszczyzna cała
1/3 papryki żółtej
1/3 papryki zielonek
1/3 papryki czerwonej
botwinka cała
ok 8 łyżek kaszy jaglanej (lub więcej, tak by się "kleiło")
koperek, nać pietruszki, lubczyk, tymianek
szczypta: soli, pieprzu, kurkumy, papryki słodkiej i ostrej.
Wykonanie:
Włoszczyznę obrać i ugotować z buraczkami z botwinki. Botwinkę zalać wrzątkiem by się zrobiła miękka. Pokroić z pozostałymi składnikami. Można dodać pieczarki, cebulę, cokolwiek ulubionego lub zalegającego w lodówce. Ugotowaną włoszczyznę blendować do uzyskania gładkiej masy. Połączyć z ulubionymi dodatkami, wypłukaną i podgotowaną 5 min kaszą jaglaną, ziołami i przyprawami. Uformować kulki i smażyć na bezzapachowym tłuszczu roślinnym.
Smacznego!
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz